Działdowo.pl | Internetowy serwis informacyjny miasta Działdowa

Wtorek, 08.04.2025r.

Imieniny: Cezaryny, Dionizego, Julii

Powrót powrót

Zenon Gajewski i Andrzej Rutecki w internetowej telewizji PL1

Zenon Gajewski i Andrzej Rutecki w internetowej telewizji PL1

Gośćmi redaktora Piotra Szubarczyka w telewizji internetowej PL1 byli Zenon Gajewski i Andrzej Rutecki, ze Stowarzyszenia „Pamięć i Tożsamość”. Podczas spotkania prezes Zenon Gajewski opowiedział m.in. o genezie powstania Stowarzyszenia „Pamięć i Tożsamość” i jego bieżącej działalności. 

— Budynek poobozowy znajdował się w takim stanie, że głównym celem stowarzyszenia, stało się dążenie do upamiętnienie tego miejsca, pokazania tragicznej historii naszego miasta — mówił Zenon Gajewski.

Wiceprezes stowarzyszenia Andrzej Rutecki napisał również niezwykle ciekawy projekt pt. „Od koszar, przez obóz, do miejsca Pamięci Narodowej” w ramach programu „Z Historią na Ty”. I od tego wszystko się zaczęło… 

Ofiary obozu 

— Pierwotnie, w kompleksie budynków znajdowały się koszary pruskie, pobudowane pod koniec XIX wieku w Działdowie, ponieważ nasze miasto należało wówczas do Prus Wschodnich, będąc jednocześnie miastem pogranicznym — opowiada Andrzej Rutecki. — Kiedy zostało przyłączone do Rzeczypospolitej Polskiej, zostały zorganizowane tam koszary Wojska Polskiego. A podczas nieszczęsnych lat II wojny światowej Niemcy w tym miejscu założyli obóz o cechach obozu koncentracyjnego, w którym niszczyli inteligencję polską, w tym polskie duchowieństwo. Ile ofiar pochłonął obóz? Prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy. Duchownych można policzyć, ponieważ znamy ich z imienia i nazwiska. Zginęło ich prawie stu. KL Soldau to trzeci, po Dachu i Auschwitz, obóz pod względem eksterminacji duchowieństwa katolickiego. 

Ocalić od zapomnienia 

O KL Soldau wiedzieliśmy niewiele, dlatego też powstał ten autorski projekt Andrzeja Ruteckiego, aby upamiętnić ofiary i więźniów tego obozu.

— Aby pokazać wielkie cierpienie i  wielką martyrologię — mówi Zenon Gajewski. — Umierali tam Błogosławieni Kościoła Katolickiego. W 1999 roku Jan Paweł II wyniósł na ołtarze Arcybiskupa Nowowiejskiego i Biskupa Wetmańskiego, ale też i siostrę Mieczysławę Kowalską. Mamy więc w tym obozie troje Błogosławionych Kościoła Katolickiego. A to, że księża i siostry, którzy zginęli w obozie, zostali upamiętnieni jest wielką zasługą księdza Mariana Ofiary. Wspaniałego człowieka, kapłana, kustosza tego miejsca pamięci. To jemu zawdzięczamy, że te nazwiska zostały starannie spisane, że jest memoriał, tablica pamiątkowa.
Działdowo w dniu wybuchu wojny liczyło 5 tys. mieszkańców. Po wojnie znalazła się tutaj tzw. ludność napływowa i ich wiedza na temat miejsca w którym się znaleźli była żadna. Nie starano się nawet tę wiedzę im przedstawiać.

Golgota Północnego Mazowsza na Ziemi Działdowskiej

— Nasza edukacja historyczna w czasach PRL-u przebiegała różnie, o zbrodniach niemieckich dużo się w tamtych czasach mówiło, a ja pochłaniając książki historyczne, o KL Soldau się nie dowiedziałem —mówił podczas spotkania redaktor Piotr Szubarczyk. Po wojnie lokalnie upamiętniano ofiary zbrodni niemieckich. W lesie w Białutach, spoczęło ponad 10 tysięcy ludzi. Trudno ustalić liczbę ofiar KL Soldau. To może być nawet 40 tysięcy. Niemcy wiedząc, że wojnę przegrywają, wyciągali szczątki i je palili.
— Dwa dni po tym, jak z Działdowa uciekli Niemcy, ostatnich więźniów goniąc w tzw. marszu śmierci w stronę Ostródy, gdzie tam ich zamordowali, do budynków weszli Rosjanie i stworzyli tam obóz nakazowo rozdzielczy NKWD — mówi Zenon Gajewski. — I znowu w tych samych murach rozpoczęło się cierpienie Polaków, wyłapywanych z tych terenów i wywożonych na wschód. To był temat tabu, o obozie NKWD praktycznie się nie mówiło. W Lasku Zwierskiego dokonano ekshumacji 100 ciał, może być tam ich ok. 1000, i nagle przerwano prace ekshumacyjne. Podobno te ciała leżały na wierzchu zbiorowej mogiły i były to prawdopodobnie ofiary kolejnego okupanta.
— Ten obóz NKWD położył się więc cieniem na historii tego miejsca. Jak tylko sowieci wkraczali do niemieckich obozów, to natychmiast zakładali swoje — mówił prowadzący spotkanie. — Zetknęliśmy się z dwoma zbrodniczymi państwami podczas wojny i polskie rany pochodzą od obydwu tych zbrodniarzy. Ofiary KL Soladu, to nie tylko mieszkańcy Działowa, pochodzili z terenów Północnego Mazowsza, z Płocka z Ciechanowa, to więc Golgota Północnego Mazowsza na Ziemi Działdowskiej.
W Płocku mieszka najwięcej byłych więźniarek KL Soldau, tam też powstał film Andrzeja Ruteckiego, przy którym współpracował redaktor Piotr Szubarczyk i ksiądz Stefan Cegłowski –  „Soldau – miasto na pograniczu śmierci”. Film stał się narzędziem w walce o upamiętnianie tego miejsca, pokazując świadków bolesnej historii. Pokazywany był w wielu miejscowościach, połączony z odczytami na temat obozu. Film można znaleźć na kanale you tube IPN TV.

Nie ma zbiegów okoliczności 

— Prymas 1000-lecia kardynał Stefan Wyszyński zmarł 28 maja 1981 roku, w 40 rocznicę śmierci arcybiskupa Antoniego Juliana Nowowiejskiego. Ja to traktuję, jako znak. Pewien ksiądz mówił „Nie ma zbiegów okoliczności, są tylko znaki” — mówił Piotr Szubarczyk. Pamiętajmy więc o rocznicach. 
— 27 maja w przeddzień rocznicy, serdecznie zapraszamy do Działdowa na konferencję poświęconą KL Soldau — mówi Andrzej Rutecki. — Spotkanie stanie się okazją do rozmowy na temat poszanowania miejsc pamięci narodowej i jak pielęgnować te miejsca. Konferencja odbędzie się w Muzeum Pogranicza w Działdowie. Organizatorami są IPN, Oddział w Gdańsku, Muzeum Pogranicza i nasze Stowarzyszenie.

Stowarzyszenie „Pamięć i Tożsamość” funkcjonuje już 6 rok, Andrzej Rutecki wraz z dr Anną Jagodzińską napisali książkę „Świadkowie prawdy”, jest to praca na rzecz upamiętnienia martyrologii polskiego duchowieństwa. Stowarzyszenie ma w swoim dorobku kilka książek, liczne publikacje, ulotki, regularnie organizuje prelekcje historyczne. 

(Na zdjęciu od lewej: Piotr Szubarczyk, Zenon Gajewski Andrzej Rutecki / Fot. www.pl1.tv)

ZOBACZ całą rozmowę:

Dodał: Karol Wrombel

Poprzedni artykuł Następny artykuł

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close