Kalendarz wydarzeń
Weekend na drogach

Nieuważni, pod wpływem alkoholu, łamiący przepisy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z takimi kierowcami mierzyli się policjanci powiatu działdowskiego w miniony weekend.
W piątek (19 lipca) na ulicy Lidzbarskiej w Działdowie kierowca vw 55-latek, nie zachował właściwej odległości od jadącego przed nim bmw, który zatrzymał się na skrzyżowaniu, chcąc skręcić w lewo. VW najechał na tył bmw. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – mówi oficer prasowy Justyna Nowicka. – Obecny na miejscu patrol Policji ukarał działdowianina, kierowcę volkswagenem mandatem i nałożył na niego punkty karne.
W nocy z piątku na sobotę (19/20 lipca), przed godz. 4.00 na trasie Sławkowo-Ruszkowo doszło do zdarzenia z udziałem motocyklisty i ciężarówki. – Według ustaleń policjantów kierowcy motocykla aprilia, podczas jazdy pękła opona. 49-latek zeskoczył z jednośladu, który rozpędzony, uderzył w nadjeżdżającą z naprzeciwka scanię – mówi oficer prasowy. – W wyniku uderzenia z motocykla wylało się paliwo, w następstwie którego doszło do samozapłonu i spalenia się pojazdów. Kierowca motocykla mieszkaniec gminy Działdowo z ogólnymi obrażeniami został zabrany karetką pogotowia do szpitala w Działdowie. Drugi z uczestników nie doznał obrażeń. Czynności w tej sprawie prowadzi działdowska Policja.
W sobotę (20 lipca) w Lidzbarku patrol prewencji zatrzymał do kontroli renault. Za kierownica auta siedział 42-letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci przerwali mu dalszą jazdę i zatrzymali prawo jazdy. Sprawa zostanie skierowana do sądu. Nietrzeźwemu kierowcy renault grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, kara finansowa i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
W tym samym dniu w Rybnie patrol prewencji z Lidzbarka zatrzymał do 43-latka, który prowadził osobowego forda. Podczas kontroli okazało się, że mieszkaniec gminy Rybno spożywał wcześniej alkohol. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy, a pojazd przekazali osobie wskazanej. O losie kierowcy, zadecyduje sąd.
(Na zdjęciu policyjny kogut)