Działdowo.pl | Internetowy serwis informacyjny miasta Działdowa

Piątek, 18.04.2025r.

Imieniny: Bogusławy, Apoloniusza

Powrót powrót

Ocalone we wspomnieniach, zebrane przez Andrzeja Ruteckiego

Ocalone we wspomnieniach, zebrane przez Andrzeja Ruteckiego

Książka „Niemiecki obóz przejściowy w Działdowie 1939-1945. Wybrane zeznania świadków w Aktach Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.”, autorstwa Andrzeja Ruteckiego zawiera wspomnienia więźniów, którym udało się przeżyć wojnę. Publikacja ta nie miała jeszcze swojej oficjalnej premiery.

Jednym ze świadków obozowej gehenny był Tadeusz Sulikowski, który urodził się 24 lipca 1907 r. Przedwojenny urzędnik pocztowy, a w czasie wojny – działacz społeczny, pomagał rodzinom, których członkowie zostali wywiezieni do Niemiec, bądź zostali uwięzieni przez okupanta. W ramach akcji skierowanej przeciwko polskiej inteligencji został aresztowany 6 kwietnia 1940 r. w Płońsku.

Po urzędnika przyszło aż 6 żandarmów. Następnie zaprowadzono go do szkoły. Sulikowski wspomina, że wśród 40 zatrzymanych mieszkańców Płońska byli: pani Sawicka (urzędniczka poczty), p. Kotarska (żona dyrektora gimnazjum) oraz Żyd o nazwisku Przygoda- kierownik szkoły żydowskiej. Wszystkich przetrzymywanych przewieziono do obozu Soldau, Po przyjeździe do obozu w Działdowie, polskich więźniów – żandarmi bili ich kolbami. Pan Sulikowski wspomina, że „codziennie rano wypuszczano nas do ubikacji, ale po drodze bito w niesamowity sposób gdzie popadło. Każdego dnia chodziłem do kuchni i przyniosłem na 50 chłopa 10 litrów wody gotowanej oraz 10 kg chleba to było wyżywienie na 50 ludzi na cały dzień, tak nas żywiono przez cały czas pobytu w Działdowie”.
„Noce były niespokojne, gdyż każdej nocy zabierano po 2 lub 3 osoby niby na przesłuchanie, ale nikt z tego przesłuchania nie wracał więcej do sali, a tylko po wyjściu z sali po godzinie słychać było salwy z karabinu, rano gdy szedłem po chleb i wodę widziałem na placu dziesiątki trupów jeszcze nie zabranych – wspomina Sulikowski. Gdy wracałem z chlebem i wodą widziałem jak na samochód rzucano trupy jak kłody drzewa pomiędzy trupami były kobiety i dzieci w wieku 10 lat. W 14 dniu pobytu w tym obozie wyprowadzono nas na plac i o zgrozo dopiero zobaczyliśmy ile ludzi tam było z czego 1200 – załadowano na dworcu do pociągu osobowego dając na drogę po 1 kg chleba razowego”.

Tadeusz Sulikowski został osadzony w KL Dachau, gdzie otrzymał numer obozowy 4565. W Dachau przebywał do 15 września 1940 r. Następnie trafił do Sachsenhausen (nr obozowy 32338). Doczekał wyzwolenia 20/22 kwietnia 1945 r.

Na podstawie książki „Niemiecki obóz przejściowy w Działdowie 1939-1945. Wybrane zeznania świadków w Aktach Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.”, autor Andrzej Rutecki, wydawca: Stowarzyszenie Pamięć i Tożsamość w Działdowie, miejsce i rok wydania: Działdowo 2023.

(Na zdjęciu strona książki „Niemiecki obóz przejściowy w Działdowie 1939-1945. Wybrane zeznania świadków w Aktach Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce.”, gdzie jest wspomnienie Tadeusza Sulikowskiego, który w obozie przebywał od 6 do 20 kwietnia 1940 r, oraz zdjęcie budynku obozowego)

Dodał: mcz

Poprzedni artykuł Następny artykuł

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close