Obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej

1 września, Mszą Świętą o godz. 17.00 na placu koszarowym w Działdowie uczczono 84 rocznicę wybuchu II wojny światowej.  

Był Apel Poległych, w miejscach pamięci złożono kwiaty i zapalono znicze pamięci. Mszy Świętej Koncelebrowanej przewodniczył ksiądz proboszcz Krzysztof Rynkowski. Towarzyszyli mu ks. dziekan, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Działdowie  Stanisław Kadziński i ks. proboszcz parafii pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej i Błogosławionych Męczenników. Działdowskich abp Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bp Leona Wetmańskiego.

— Najlepszą nauczycielką życia jest historia, ale czy chcemy jej słuchać — powiedział ksiądz proboszcz parafii pw. Św. Wojciecha w Działdowie, Krzysztof Rynkowski. — Po raz kolejny Polacy wspominają jakże bolesne i trudne chwile dla swojej Ojczyzny i proszą o pokój, tak szczególnie w dzisiejszych czasach potrzebny. Czynimy starania i przygotowania, aby ewentualnie obronić się przed mającym nastąpić atakiem. Ale czy tak naprawdę czynimy wszystko co należy, czy tylko liczymy na ludzką siłę, a może zbyt mało zawierzmy swoje losy Panu Bogu. Błogosławieni Działdowscy Męczennicy, którzy tutaj zginęli, swoją śmiercią pokazali jak bardzo umiłowali Ojczyznę i Pana Boga i Jego Kościół, ale mieli w sercach też miłość do swoich oprawców. Pan Bóg zawsze powinien być na pierwszym miejscu, w życiu każdego człowieka. Tak było w Grunwaldzie, kiedy rycerze śpiewali Bogurodzicę, podczas Bitwy Warszawskiej – Cudu Nad Wisłą i kiedy nasz Wielki Rodak Święty Jan Paweł II modlił się o wyzwolenie naszej Ojczyzny. Wielu walczyło nie tylko orężem, ale i właśnie modlitwą. Święta Siostra Faustyna Kowalska, wielka patriotka w jednym z wielu swoich objawień, przewidziała dużo wcześniej wybuch II wojny światowej. Modliła się nieustannie za Polskę i choć wiedziała, że jej modlitwa jest kroplą, wobec fali zła, Matka Boża i Jezus nas nie opuszczą. Módlmy się i my,  zawierzajmy nasze życie i Ojczyznę Panu Bogu.

Na uroczystości obecny był również burmistrz Działdowa, Grzegorz Mrowiński, który serdecznie podziękował wszystkim za udział w obchodach. Marcinowi Królowi za poprowadzenie tej uroczystości. 

— W tych uroczystościach uczestniczę już od ponad 20 lat. I pamiętam, że przez ten czas modliliśmy się o pokój, o to żeby nie było nigdy więcej wojny, ale również o godne upamiętnienie tego miejsca — powiedział burmistrz Grzegorz Mrowiński. — Należy przypomnieć osoby, które czyniły ku temu starania. Począwszy od pana Zygmunta Gertnera, który tworzył Towarzystwo Opieki nad Byłym Obozem Karnym w Działdowie, później ksiądz Zdzisław Syldatk, który wspólnie z Caritasem podjął starania o ratowanie obiektu, oczywiście świętej pamięci ks. Marian Ofiara, który ma wielkie zasługi dla upamiętnienia tego miejsca, ale także Zenon Gajewski ze Stowarzyszenia Pamięć i Tożsamość. I oczywiście pan Poseł RP Robert Gontarz, bo jego zaangażowanie sprawiło, że Działdowo otrzymało tak ogromne środki, bez których nie byłoby możliwości podniesienia z ruin tego miejsca. Dziękuję księżom naszych działdowskich parafii, że mogliśmy się wspólnie modlić, Pocztom Sztandarowym, Młodzieżowej Radzie Miasta, kolegom samorządowcom, harcerzom, orkiestrze, służbom mundurowym oraz wszystkim obecnym.

(Na zdjęciu głównym  uczestnicy Mszy Świętej z okazji obchodów wybuchu II wojny światowej na placu koszarowym w Działdowie)

(Galeria zawiera 68 zdjęć, na których widać orkiestrę dętą, księży, uczestników Mszy Świętej i Apelu Poległych, moment składania kwiatów, osoby przemawiające przez mikrofon)