Kalendarz wydarzeń
Finał WOŚP w Działdowie – zebraliśmy 66481 zł

Podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w niedzielę 30 stycznia, zebraliśmy 66481zł 81 gr. W zbiórkę zaangażowanych było 110 wolontariuszy. Szefem sztabu był oczywiście Marcin Król.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała już po raz 30. Na ulicach Działdowa i gminy można było spotkać wolontariuszy w puszkami (w tym roku pojawiły się również e-skarbonki). Dzielni wolontariusze zebrali 53481 zł. 13000 zł to pieniądze z licytacji i darowizn. Wszystkie gadżety darowane przez darczyńców ( a było ich 74) zostały zlicytowane. Firma ABP Computer Piotra Adrowskiego dla wszystkich wolontariuszy zasponsorowała koszulki. Wielki, Jubileuszowy Finał odbył się w Szkole Podstawowej nr 1 przy ul. Jagiełły. Patronat nad imprezą sprawował Urząd Miasta w Działdowie. Tradycyjnie na uczestników czekało mnóstwo atrakcyjnych niespodzianek. Nad całością czuwał i jak zawsze znakomicie sprawdził się w roli konferansjera, Elek Cichosz. Celem tegorocznego Finału WOŚP było zebranie środków na zakup sprzętu dla dziecięcej okulistyki. – Dziękujemy serdecznie tym wszystkim, którzy czynnie włączyli się w organizację imprezy, wolontariuszom i darczyńcom – powiedział szef sztabu Marcin Król. Do wylicytowania były m.in. gadżety WOŚP, komoda od Fabryki Mebli Hoffer, stolik marmurowy z Gran Maru, złota zawieszka od jubilera Adama Majerskiego, złote i srebrne serduszko od Jubilera Kiecy, rzeźba orła od Mariusza Borowego, rzeźba od Tadeusza Białowicza, Emilka Król wyszydełkowała podobiznę Jurka Owsiaka, Kamil Budzyński ofiarował zdjęcia Działdowa dniem i nocą z lotu ptaka, Lucyna Dziedzic-Kołodziejska oryginalne świece – a to tylko część gadżetów ofiarowanych dla Orkiestry, trudno je wszystkie wymienić. Drzewko szczęścia wylicytowali Państwo Monika i Karol Kuśmirczuk, burmistrz Grzegorz Mrowiński – rzeźbę „Serce na dłoni”, Kazimierz Dumiński rzeźbę Orła, a Piotr Adrowski szydełkową podobiznę Jurka Owsiaka. – W przygotowanie finału włożyliśmy dużo pracy i energii (ale bez tego się nie da). Było warto. Jestem zmęczony, ale bardzo szczęśliwy. Jeszcze raz dziękuję z całego serca i do zobaczenia za rok – mówi szef sztabu Marcin Król.
mcz
(na zdjęciu trzech mężczyzn. Piotr Adrowski, Marcin Król i Elek Cichosz)