Czujka dymu uratowała życie rodzinie

We wtorek 11 lutego, o godz. 22.40 działdowscy strażacy zostali zaalarmowani o pożarze w domu jednorodzinnym  w Działdowie.

— Na miejscu okazało się, że rzeczywiście ogień i silne zadymienie pojawiły się w garażu budynku mieszkalnego (garaż w bryle domu), w którym stały dwa samochody — mówi oficer prasowy kpt. Jakub Poniatowski. — Właściciel budynku miał na szczęście zamontowaną czujkę dymu, która powiadomiła go o powstałym zagrożeniu. To pozwoliło na szybką reakcję i ewakuowanie się na zewnątrz, śpiących już domowników oraz wezwanie służb. Czujka dymu najprawdopodobniej uratowała życie czterem osobom w, tym dwójce dzieci (1 rok i 7 lat). Dzięki czujce uratowany został też dobytek życia rodziny.
— Warto podkreślić, że sytuacja ta miała miejsce w domu strażaka, funkcjonariusza naszej komendy. Pokazuje to, że strażacy nie tylko promują akcję montowania czujek tlenku węgla i dymu, ale sami dają temu świetny przykład — dodaje kpt. Jakub Poniatowski. — Dzięki szybkiemu zadziałaniu czujki, właściciel podjął czynności, które pozwoliły na ugaszenie pożaru w zarodku i nierozprzestrzenienie się go na pozostałą część budynku.
Jest to kolejny przykład na to, że czujka dymu może uratować życie. Zachęcamy do zadbania o swoje rodziny i domy. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście – zamontujcie czujkę dymu!

(Na zdjęciu głównym garaż, w którym doszło do pożaru / Fot. archiwum właściciela budynku)

(Galeria zawiera… zdjęć na których widać infografiki dotyczące rozmieszczenia czujki dymu i jej obsługi)